Gdy brzydka pogoda nie zachęca do spacerów lub choroba uniemożliwia spędzenie czasu na świeżym powietrzu, a małego człowieka roznosi nadmiar energii – z pomocą przychodzi ciastolina. To jeden z fajniejszych sposobów na kreatywne spędzenie wolnego czasu w domu. Niestety, gotowa ciastolina dostępna w sklepach to dość duży wydatek – za 500g musimy zapłacić minimum 20 złotych. Koszt wykonania jej domowego odpowiednika to około 5 zł za 500g. Różnica jest więc znacząca. Dlatego lepiej postawić na kreatywność od początku do końca i pokusić się o wykonanie domowej ciastoliny.
Domowa ciastolina jest szybka i prosta w przygotowaniu. Nie potrzeba żadnego specjalistycznego sprzętu, a większość składników każdy z nas może odnaleźć w własnej kuchni. Do jej przygotowania możemy zaangażować również dzieci i wspólnie wyczarować pełną gamę kolorystyczną na długie godziny zabawy.
Do wykonania domowej ciastoliny potrzebujemy:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 szklankę drobnej soli
- 2 szklanki ciepłej wody
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżkę kwasu cytrynowego
- ulubiony aromat do ciast
- barwniki spożywcze – wystarczą trzy podstawowe kolory, tj. czerwony, żółty i niebieski, które po odpowiednim wymieszaniu utworzą pełną gamę kolorystyczną. Dobrze sprawdzą się barwniki spożywcze zarówno te w proszku, jak i w żelu, z tą różnicą, że barwniki spożywcze w proszku umożliwiają nadanie kolorów bardzo wyrazistych i intensywnych, a te w żelu – bardziej stonowanych i pastelowych.
Alternatywą dla stosowania barwników syntetycznych mogą być warzywa/przyprawy, które naturalnie zafarbują masę (ponownie – otrzymane kolory będą delikatne):
- sok z buraka / barszcz w proszku – kolor czerwony
- zmielony szpinak – kolor zielony
- kurkuma – kolor żółty
- kakao – kolor brązowy
- sok z jagód – kolor fioletowo-niebieski
Domowa ciastolina – wykonanie krok po kroku
Domową ciastolinę możemy przygotować na dwa sposoby – z gotowaniem masy i bez gotowania masy. Podstawowym czynnikiem, który powinniśmy brać pod uwagę wybierając sposób przygotowania, jest grubość soli. W przypadku gotowania masy grubość soli nie ma aż tak dużego znaczenia (bo i tak rozpuści się w wodzie). Natomiast w wariancie bez gotowania – sól musi być drobna, aby możliwe było jej dokładne wymieszanie z pozostałymi składnikami.
Wariant 1 – gotujemy masę
W garnku umieszczamy odpowiednie ilości mąki pszennej, soli, wody, oleju oraz kwasku cytrynowego i dokładnie mieszamy – mikserem lub drewnianą łyżką. Całość podgrzewamy na średnim ogniu do momentu aż masa nabierze konsystencji ziemniaczanego puree. Organoleptycznie możemy ocenić gotowość domowej ciastoliny poprzez sprawdzenie czy przykleja się do palców – jeśli nie, oznacza to, że jest gotowa i można już zaprzestać podgrzewania. Tak uzyskaną masę przekładamy na stolnicę. Tam dodajemy wybrany aromat i ugniatamy. Formujemy podłużny „bochenek” i dzielimy go na tyle części, ile kolorów chcemy uzyskać. Następnie do każdej części dodajemy odpowiedni barwnik (lub mieszankę barwników). Ugniatamy do uzyskania jednolitego koloru w całej objętości.
Wariant 2 – nie gotujemy masy
Do miski wrzucamy odpowiednie ilości mąki pszennej, soli oraz kwasku cytrynowego i zalewamy bardzo gorącą wodą (najlepiej wrzątkiem). Mieszamy ze sobą, ugniatamy, dodajemy oleju i olejku zapachowego – i mieszamy dalej do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Następnie dzielimy na dowolną ilość kawałków, dodajemy barwnik/mieszankę barwników i ugniatamy do uzyskania jednolitej konsystencji.
W obu wariantach, gdy:
masa lepi się za bardzo – należy dodać więcej mąki
masa kruszy się i jest twarda – należy dodać więcej gorącej wody
Domowa ciastolina – przechowywanie
Kluczem do długowieczności domowej ciastoliny jest jej właściwe przechowywanie. Najlepiej sprawdzą się do tego pojemniki próżniowe na jedzenie. Należy przechowywać je w lodówce – wtedy masa zachowa świeżość nawet przez trzy tygodnie.
Dlaczego warto bawić się ciastoliną?
Zabawy z wykorzystaniem ciastoliny świetnie rozwijają tzw. motorykę małą – napinanie i rozluźnianie mięśni palców/dłoni, chwytanie, ćwiczą ruchy nadgarstka, przedramienia i ramienia. Dzięki temu ręka staje się bardziej elastyczna i swobodna. Świetnie przygotowuje ręce dzieci do wymagającej umiejętności pisania. I oczywiście jest to zabawa typowo kreatywna – kształtuje i rozwija wyobraźnię.