Mały, wielki Mężczyzna…

Przeglądam zdjęcia Olisia od początku (setki!!!). Patrzę, odpływam, rozpływam się… Jeszcze rok, półtora temu był takim dzidziulkiem, maleńką, filigranową kropelką… Taki nieporadny, maciupeńki, godzinami potrafił ,,wisieć na cycu” ;). Rączki i nóżki jak laleczki, w całości 53 cm! 53 cm mojego wielkiego SZCZĘŚCIA!!! Oczyska błękitne i duże od urodzenia, w których można by się niemal przejżeć! Główka łysiutka – dzisiaj burza loków, rzęsy i brwi praktycznie niewidoczne – dzisiaj dzikie wachlarze! Uzębienia brak, w zamian słodkie, różwe dziąsełka (swoją drogą zawsze ciężko mi było w tamtym czasie, wyobrażić sobie pana O. z pełną szczęką!;)). Leżał i pachniał (no, może poza wyjątkami;)), nic poza tym, ogarniał cały świat tymi swoimi pięknymi latarkami!
Dzisiaj, gdy na niego patrzę widzę przepaść! Szaloną przepaść! Nagle, w ciągu jednego roku, stał się prawie samodzielnie funkcjonującym człowieczkiem! Tak niewiele czasu, a taki ogrom umiejętności!!! Jeszcze jakiś czas temu tylko leżący bobas, który nagle usiadł, wstał, a po jakimś czasie najzwyczajniej w świecie sobie ,,po tuptał,,! Okazuje się, że mój maleńki synek ma już własne zdanie ( i mimo, że nie dosłownie potrafi je przekazać wiadomo o co chodzi), wie co lubi, czego chce, a już najbardziej wie czego nie chce!;) Potrafi się sam bawić, broić, smakować, tulić, całować, a nawet udawać i trochę oszukiwać!;)
Dorośli w celowym procesie uczenia się, nie potrafiliby ogarnąć tak wielu nowych umiejętności, w tak krótkim czasie! To zadziwiające, jak nasze dzieci chłoną tak szybko nowe zachowania z bezpośredniego otoczenia! Jestem bardzo dumna z Olisia, cholernie dumna z każdego kroku, każdej nowej umiejętności, każdej miny! Dla kogoś, kto patrzy z boku mogą być to najzwyczajniejsze pierdoluty, też tak myślałam – zanim zostałam mamą, i wciąż się zastanawiałam: czym oni się tak podniecają????!!!! Dziś w pełni rozumiem i popieram:)
Ewoluuje! Mój mały synek z dzidziusia robi się CHŁOPCEM! Piękne! Dzisiaj dzień chłopaka, pan O. w moich oczach również go obchodzi…:)Mój mały mężczyzna!
No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć Waszym małym i dużym mężczyznom udanego dnia chłopaka!!! ( a raczej wieczoru!;)).
małe cuda, które rosną szybciej, niż byśmy chciały 🙂
I nie ma lekarstwa na ten czas…;)