Kobieto! Chodź na plażę! ;)

Słuchajcie, nie wiem jak Wam, ale mi kwiecień zleciał po prostu migiem! Być może to z tego względu, że w moim przypadku był dosyć intensywnym miesiącem… W każdym razie lada dzień mamy weekend majowy, maj, czerwiec, plany urlopowe, dzika plaża, jeziora, morze i te sprawy! 😉 W związku z tym warto by było zaopatrzyć się przy tej okazji w jakiś fajny strój kąpielowy, co nie?! Dlatego dzisiaj szybki przegląd pięknych propozycji, golizny i …. cycki! ;P ;D
Dobra, ale teraz już bez żartów… Skoro kilka dni temu ustaliłyśmy, że generalnie to możemy mieć daleko w poważaniu to, co o naszej figurze myślą inni – umawiamy się, że każda z nas się tego mocno trzyma i możemy w związku z tym czuć się zobowiązane do plażowych zakupów. Na szczęście w sklepach jest tyle różności, że nikomu nie powinno zabraknąć inspiracji zakupowych. Znajdziemy coś dla tych co lubią chować brzuszek ( albo jak wolisz nie lubią go pokazywać ;)), dla tych o krągłych biodrach, dla tych co narzekają, że mają płaską pupę i… No właśnie, pytanie za sto punktów: na co najczęściej narzekają kobiety przy wyborze stroju kąpielowego??? Jestem pewna, że dobrze myślisz… Tak, właśnie chodzi o te nieszczęsne cycki / biust/ balony/ melony czy tam jak kto woli! 😉 A tak całkiem serio to spotkałam w swoim życiu chyba tylko kilka dziewczyn, które były w pełni zadowolone ze swojego biustu – szczęściary, co nie?! 😉 Przeważnie jest coś z nimi nie tak: a to za małe (założę się, że tak jest w większości przypadków), za duże (te z za małymi teraz zazdroszczą ;)), a to gdzieś trochę wiszą, albo niesymetryczne itp! Temat rzeka – można by się rozpisać na cały jeden post! 😉 Cóż, do pewnych rzeczy należy się przyzwyczaić, zaakceptować albo pójść pod nóż! ;P Innego wyjścia nie ma! 😉 Ale nie martwcie się, jest tyle dostępnych modeli push-upów i odwrotnie – takich, które zmniejszą biust, że na serio da się nieco oszukać rzeczywistość…;)
To co, jedziemy z koksem??? 😉
H&M
CALZEDONIA
LORIN
SHE
Mam strój z hm – ostatni czarny, teraz tylko zastanawiam się czy wogole w nim wyjde… Wiesz re kg na +
Gdzie Ty masz kobieto te kilogramy na plus?????
Ja stawiam na czarne wiązane bikini – hmm klasyka ;-P
Niby klasyka, ale powiem Ci, że ja co roku mam przynajmniej jeden czarny kostium… ;p Lubię… <3
Ha! a znajdź kobietę, która w ogóle będzie zadowolona ze swojego wyglądu 😀 ale fakt, umieszczenie mało atrakcyjnego ciała w kostiumie kąpielowym to nie lada wyzwanie, u mnie jest to brzuch, który co bym nie założyła, wygląda źle :/ choć przyznam, że w kostiumie jednoczęściowym już tak tragicznie nie jest, ale wyjdź człowieku w takim kostiumie na plażę 😛
Kochana znając kobiety i życie to pewnie grubo przesadzasz z tym Twoim brzuchem i pewnie nie jest z nim tak źle… 😉
Fajne zestawienie, każda może znaleźć coś na swoją figurę 🙂
Taki był właśnie cel 😉
Super zbiór kostiumów 😀
Trafiłaś w dyszkę! Właśnie szukam stroju dla siebie 🙂
Bardzo się cieszę! ;D
Jak zawsze narzekałam na brak fajnego stroju kąpielhwego – tak z kolei teraz zakupiłam chyba z osiem i nie wiem, które zabrać na wakacje 😉 Może wezmę wszystkie – i będę codziennie w innym paradować 😉
O! A ja nie mam jeszcze żadnego… 😉 Wyboru już za to dokonałam <3
Ja rok temu kupiłam na szybko czarny kostium w Tesco. Potrzebowałam iść na basen a zapomniałam ze sobą wziąć kostium z domu. Chwyciłam pierwszy lepszy i okazał się moim najlepszym kostiumem 😉
Często takie zakupy na szybko okazują się najbardziej trafionymi! 😉
oj powiem Ci, że też nie wiem kiedy ten kwiecień zleciał. A my w czerwcu ruszamy na wakacje a ja stroju nie mam. Pod przysłowiowy nóż byłoby co podłożyć szczególnie po bliźniakach 🙁 Nie wiem jak się na plaży pokażę, dalej mam problem z przyzwyczajeniem się do tego czego już nie zmienię
Powiem Ci, że temat akceptacji samej siebie jest bardzo trudny do przejścia… Wiem coś o tym!Ale warto nad tym pracować, bo bez kompleksów ( a raczej z ich akceptacją) człowiek czuje się jak nowo narodzony! Nic nie uwiera, nie przeszkadza, można się w końcu poczuć swobodnie i dobrze z samym sobą… Powodzenia Kochana! <3 :*
Przy naszym górskim klimacie to mam okazję do ubrania bikini może dwa razy w roku i to, jak się trafi „ciepłe” lato 😉 Więc mam te same od lat, bo po prostu nie opłaca mi się kupować nowych na te dwa dni w roku w basenie pod domem 😉
Chyba tylko ja jestem szalona by nałożyć szpilki lub sandały na wysokich koturnach na plażę 😀
a ja zaszalałam i mam żółto czarny kupiony w zeszłym roku na Alie, fakt przyszedł akurat po moim urlopie ale za to w tym roku go wykorzystałam