27 lutego 2018
by LadyMamma.pl
Dzisiaj trochę z innej beczki! Mianowicie, są takie powiedzenia, „mądrości życiowe”, które krążą niemal od pokoleń. Jestem pewna, że każdy z nas słyszał je przynajmniej raz w życiu. Zapewne powtarzali nam je rodzice, może dziadkowie, pewno słyszeliśmy je na podwórku, w szkole czy pracy. Powszechnie uważane za wielkie myśli, drogowskazy życiowe, mądrości – bywają niekiedy wielkimi bzdurami, które nie koniecznie należy brać sobie mocno do serca. 😉
No to lecimy! 7 bzdur o życiu:
„Ucz się córeczko/syneczku ucz, bo nauka to potęgi klucz!” – to jedno z wielu powiedzonek dotyczących zdobywania wiedzy w szkole. Kurcze, chyba każdy coś podobnego usłyszał od rodziców… Od małego wmawia się nam, ze jeśli będziemy się DUŻO UCZYĆ znajdziemy dobrą pracę w przyszłości, będziemy mądrzy i w ogóle będzie nam tak super! Tylko szkoda, że szkolna mądrość, nie ma nic wspólnego z tą życiową! 😉 Nasuwa się więc pytanie: to dlaczego tak wielu ludzi, którzy skończyli nie jeden fakultet, nie mają pracy? Bądź mają pracę tak kiepską, że szkoda gadać…???Oczywiście nie namawiam do tego, żeby odciągać dzieci siłą od książek. Nic z tych rzeczy. Chodzi mi raczej o to, by czasami zamiast na siłę ciągnąć dziecko do zeszytów szkolnych, pozwolić iść maluchowi w dowolnym kierunku, rozwijać jego pasje, zainteresowania, iść za nim, a nie samemu kreślić drogę… Ponieważ to właśnie z tych pięknych pasji mogą w przyszłości powstawać zawody wykonywane z miłością. Z samej wiedzy nikt nigdy w życiu chyba się nie utrzymał – to praktyka czyni mistrza! Stąd właśnie w naszym kraju deficyty kowali, ślusarzy czy hydraulików. Stąd tylu nieszczęśliwych ludzi w swojej robocie, którzy tej prawdzie się poddali. Zatem jeszcze raz: to nie sama wiedza daje gwarancję sukcesu, a tylko jej niewielki ułamek. Na sam sukces składa się wiele czynników, m.in. umiejętności, konsekwencja, zdolność logicznego myślenia, wyciągania wniosków, zamiłowanie czy upartość w dążeniu do celu, przedsiębiorczość – ale ta szkolna ;)! To ODWAGI trzeba uczyć nasze dzieci!!! Z tą pójdą wszędzie! 😉 Na koniec powiem Wam o pewnym paradoksie… Nie wiem jak jest u Was, ale w moim otoczeniu biorąc pod uwagę ludzi z liceum czy studiów, to nie Ci którzy spędzali najwięcej czasu nad książkami mają swoje biznesy i świetnie sobie radzą w swoim życiu zawodowym! W wielu przypadkach jest wręcz odwrotnie!
„Wyśpisz się po śmierci” – czyżby ta wypowiedź była najczęściej dewizą pracoholików? 😉 Muszę się przyznać, że sama sobie to dosyć często powtarzam. A to największe kłamstwo z możliwych! Praca jest w życiu tak samo ważna jak odpoczynek. Jedno bez drugiego ma się nijak i burzy nasz cały naturalny system. Zaniedbując swój sen i odpoczynek, prędzej czy później gwarantujemy sobie gównianą jakość pracy! Taka prawda! Jako ciekawostkę powiem Wam, że w Japonii umiera rocznie ok. 10 000 osób na koroshi —-> śmierć z przepracowania! Także od dzisiaj na spokojnie śpijcie dłużej! 😉
„Mądry Polak po szkodzie” – zasadność tego powiedzenia owszem sprawdza się, ale wybiórczo. Nie rzadko bywa tak, że pomimo iż”smród” jakiejś decyzji w naszym życiu ciągnie się za nami bardzo długo, mamy tendencję do powtarzania naszych błędów w nieco innej postaci! Absurd tego powiedzenia doskonale wychodzi u polityków! 😉 ;p W związku z tym nie jestem zwolenniczką tego, by jakoś szczególnie brać sobie to do serca… Oczywiście chwała wszystkim tym, którzy w sposób rewelacyjny potrafią wyciągać konkretne wnioski i uczyć się na swoich porażkach. Takich osób również nie brakuje.
„Pieniądze szczęścia nie dają” – ale za to zakupy już tak! 😉 Totalna bzdura i to nie tylko dlatego, że możemy sobie za nie kupić rzeczy, które podnoszą komfort naszego życia. Jestem przekonana, że każdy rodzić śmiertelnie chorego dziecka zgodzi się ze mną… Niestety obecnie bywa tak, że zdrowie, czy specjalne zabiegi ratujące życie rzeczywiście możemy zapewnić sobie czy bliskim tylko za sprawą pieniądza, gdyż nasz doskonały system NFZ ich nie refunduje! Zatem sprawa jest jasna! Pieniądze w pewnym sensie dają szczęście, a co najważniejsze są w stanie uratować czyjeś życie. Tak więc lepiej jest mieć ich więcej niż wcale!
„Dobry towar nie potrzebuje reklamy” – guzik prawda! Każdy towar potrzebuje reklamy, przynajmniej na początku, nie zawsze w takiej samej formie. Nawet najlepsza jakość sama się nie wybroni, w szczególności w dzisiejszej dobie, gdzie „mamy pełno wszystkiego”. Najpierw trzeba dotrzeć w jakiś sposób do potencjalnego klienta, nawet droga pantoflowa jest swego rodzaju reklamą.
„Tylko ciężka praca popłaca” – nie zawsze, nie wszędzie i nie w każdych okolicznościach. Osobiście dosyć często słyszałam, że kiedy będę ciężko pracować osiągnę TO czy TAMTO! Podobnie jak z tą nauką, co nie ? 😉 Niestety nie zgodzę się z tym również – życie samo zweryfikowało! Należy pracować MĄDRZE, co nie zawsze oznacza ciężko. Biorąc za priorytet samo „ciężko” można skończyć jak Syzyf, zgodzicie się ze mną? W moim przypadku jest oczywiście wielki plus tego wszystkiego, mianowicie dzięki temu dziś jestem bardzo uparta w dążeniu do celu i poddaje się łatwo. 😉
” Z talentem trzeba się urodzić” – skoro nie urodziłeś się Picasso, to nigdy nim nie będziesz! 😉 Żart! Nigdy nie widziałam nikogo, kto urodziłby się jakimkolwiek talentem… Sens w tym by być otwartym na NOWE, zdobywać nowe umiejętności, próbować, sprawdzać co sprawia nam przyjemność, z czym czujemy się dobrze, a z czym nie. Czasami żeby odnaleźć swój talent trzeba przejść długą i krętą drogę, miliona rzeczy spróbować, by ta milion pierwsza okazała się tą właściwą! Prawda? 😉
Tyle ode mnie! Dodacie coś jeszcze o czym nie zdążyłam wspomnieć? 😉
Kiss!
Aga! :*
Ja wręcz uważam, że wcale nie trzeba się dobrze uczyć – z moich obserwacji wynika, że najlepiej radzą sobie w życiu Ci, który w szkole kombinowali, odpisywali i wymyślali najróżniejsze uniki i wytłumaczenia, bo nauczyli się być zaradni i elastyczni, a Ci, którzy przyzwyczaili się w szkole do tego, że dobra nauka daje dobre oceny, potem w życiu zostają zaskoczeni, że świat nie działa na tak prostych zasadach 😉
Właśnie oto chodzi! Trzeba umieć sobie radzić w każdej sytuacji! Nie być ofiarą losu, a sprytnym kowalem! 😉
Z tą nauką, to myślę że chodzilo o odkrycie talentu w jakiejś dziedzinie.
Być może… 😉
Spieszę z komentarzem, bo wpis bardzo mnie zaciekawił. Brawo! Jest taka książka Roberta Kiyosakiego: „Dlaczego piątkowi uczniowie pracują dla trójkowych, a czwórkowi zostają urzędnikami”, która potwierdza to, co mówisz. Szkoda, że ja jestem „mądra po szkodzie” 😉
Hehe – to tak jak i ja!;p A po książkę chętnie sięgnę, nie słyszałam o niej!;) Dlatego też moim dzieciom daję wolną rękę – serio! 🙂
Trafne spostrzeżenia. Dobrze, że ludzie są coraz bardziej świadomi i odważni w spełnianiu swoich celów i życia według własnych zasad. Pozdrawiam !!!
bardzo ciekawy post, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale masz całkowitą rację
Co do nauki, to zależy jaki kierunek. Co do kierunków medyczne i prawniczych to trzeba naprawdę wkuwać. Dla mnie pieniądze są ważne ale nie najważniejsze, bo muszę za coś kupić np. głupie bułki
Chodziło mi raczej o naukę wczesnoszkolną… 😉 Ale masz rację, są kierunki gdzie w książkach siedzieć trzeba! I to nie tylko medycyna i prawo…
No niby te powiedzonka nie sprawdzają się tak w 100%, a jednak od wielu, wielu lat są powtarzane z ust do ust itp. W moim otoczeniu znam osoby, które zarówno w szkołach byli kujonami i zaszli daleko w karierze, jak i tacy, którzy byli jednymi z najgorszych uczniów, a dziś stoją wysoko w pozycji ogółu. Więc z tą nauką bywa różnie, jednak uczyć się trzeba. 😉 Aczkolwiek najważniejsze są chyba cechy charakteru u człowieka i motywacje jakie ma.
Nie inaczej! 😉
Po śmierci to nie będzie sen, a nauka może być drogą do sukcesu ale nie musi, a bez pieniędzy możemy być nieszczęśliwi. Ideały ideałami, a z czegoś żyć trzeba :).
Doskonale to ujęłaś! :*
Zgadzam się z większością tego, co napisałaś :). Bardzo madrze i życiowo.
Dzięx! 😉
Wszystko zależy od rodziców jak wychowali swoje dziecko i jak będzie ono radzić sobie w życiu, problem w tym,że rodzice często wiedzą co i jak 🙂
Artykuł bardzo trafiony. Ja z przerażeniem obserwuję to jak dużą wagę przywiązuje się dzisiaj do ocen w szkole. Sama nie jestem w stanie sobie odpuścić i będąc w jednym z najlepszych polskich liceów muszę mieć zawsze najwyższą średnią. Najzabawniejsze jest to, jak wielki bezsens czuję ucząc się miliona bezużytecznych pojęć oraz to, jak marnuję sobie moje zdrowie zamartwiając się kolejnym testem.
No włąśnie o to chodzi… Dobrze, że jesteś tego świadoma! 😉 Czasami trzeba trochę wrzucić na luz 😉 Powodzenia!:*
Oj tak, dłuższy czas wierzyłam w te bzdury. Teraz wydoroślałam i realnie patrze na świat.
Większość z tych podanych przez ciebie podpunktów moi rodzice mi często powtarzali i nadal to robią.
Ja wiem jednak swoje i ich nie słucham 😉
Hehe – mam nadzieję, że Twoi rodzice nas nie czytają;p
Dużo prawdy w tym, co piszesz 🙂 Czytałam z zaciekawieniem
„Gdy rąbiesz drewno, lecą wióry” – moja babcia zwykła tak powtarzać podczas robienia różnych rzeczy w kuchni (czytaj: gdy bałaganiła podczas gotowania/ pieczenia). Zawsze jej odpowiadałam: mi jakoś te wióry nie lecą 😉
Hehe n- dobre! ;p Powiem szczerze, że jakoś nigdy tego powiedzenia nie słyszałam!;D Ale już koduję;D
Świetny wpis. Wszystko życiowo napisane i oczywiście zgadzam się z tym 😉
Co to powiedzonek – jest coś takiego jak „Podróże kształcą” – tak, ale mówi Jacek Walkiewicz – tylko ludzi wykształconych 🙂
Bardzo dobry wpis,również uważam że nie od dobrych stopni zależy nasza przyszłość.
Oczywiście wykształcenie bardzo pomaga,ale przede wszystkim musimy być zaradni,pomysłowi,ambitni i wytrwali.
Dorosłe życie dopiero weryfikuje jak sobie w nim radzimy.
Każde dziecko powinno mieć też duże pole do wykorzystywania własnej kreatywności i rozwijania pasji 🙂
Generalnie zgadzam się w całości z tym wpisem,do wszystkiego trzeba podchodzić z dozą dystansu,pieniądze pomagają w wielu życiowych kwestiach tj np choroba.
Ale nie są najważniejszą rzeczą,na świecie-wiedzą to normalni ludzie 😀
Pozdrawiam
Cieszę się, że jest nas więcej! 😉 Mam nadzieję, że moje myślenie z biegiem czasu się nie zmieni i pozwolę moim dzieciom iść swoją drogą ;))
Często bezrefleksyjnie powtarzamy takie hasła, a jak wiadomo „Kłamstwo często powtarzane staje się prawdą”… Myślę, że masz wiele racji ;).
Świetnie napisane! 😉
Co do tego talentu to się nie zgodzę.
Wiadomo ciężka praca i upór jest konieczny, ale niestety słuchu absolutnego nie da się nauczyć, to samo ze zdolnościami plastycznymi czy matematycznymi.
Czy ja wiem….? Czyli myślisz, że Mozart urodził się muzykiem? 😉 Według mnie to trening czyni mistrza…Ale każdy może mieć swoją teorię 😉
Co do nauki to różnie to bywa. Pozwolę sobie tu wtrącić jeden z moich ulubionych cytatów: ”Wszyscy dostajemy od życia gorsze karty. Różnica polega na tym, jak rozegrasz tę partię. Albo jak dobrze blefujesz.” Nie trzeba skończyć studiów, żeby w życiu sobie radzić.
Trafnie! 😉
Wszystkie te i inne powiedzonka sprawdzają się wybiórczo. Ja na przykład ciągle powtarzam, że wyśpię się po śmierci, a tak naprawdę marzę o porządnie przespanej nocy
I ja marzę = a ciągle zawalam czymś nocki! 😉 Najczęściej blogiem… 😉
Dobrze gadasz kobieto!:-)))
Piąteczka Ziomeczku! ;p
Masz niestety sporo racji, ale może takie bzdury pozwalają niektórym na odrobinę dystansu czy szczęścia, sama nie wiem 😉 łatwiej żyć w nie wierząc czy coś
Coś w tym jest… 😉 Aczkolwiek osobiście wolę wierzyć w inne rzeczy! ;p
Zgadzam się w 100% z Tobą. Szczegolnie z przedostatnim punktem. Nie zawsze ciężka praca popłaca, często jest wręcz przeciwnie. Bo oprócz ciężkiej pracy, warto jednak pracować madrze :)!
Co najwyżej garba można się dorobić! ;p
Ja bardzo często powtarzam, że wyśpię się po śmierci i faktycznie chyba jest to objaw przepracowania… Czytając jednak pozostałe komentarze uświadomiłam sobie, że jednak po śmierci to faktycznie nie będzie sen
Mądrości mądrościami, a życie życiem.asz rację, wiedza nabywana w szkole mało przydaje się nam w życiu codziennym. Szkoła uczy teorii a życie praktyki
O to, to, to!!! Piąteczka! 😉
Dobry tekst 😉 bardzo życiowy. Zwłaszcza gdy patrzymy na tych którzy kończyli ciężkie studia by potem załapać się do pracy niemającej się z wyuczonym zawodem na przykład w korporacji, by gonić za pieniędzmi których pożądają. Brać kredyty żyć pod zastaw ale się pokazać. Bo życie bez torebki za 10 tysięcy to jakiś dramat. Wszystko to jedna wielka bzdura masz racje .. trzeba żyć tak by nikt przez nas nie płakał i tak jak chcemy żyć a nie jak nasze życie widza inni. Piątka
No i już Cię uwielbiam!!!!!!! <3 Piękny tok myślenia :* Jakbyś co najmniej siedziała w mojej głowie... 🙂
Dodałabym jeszcze: „Podróże kształcą” i „Pokorne ciele dwie matki ssie”. Najgorsze powiedzenia ever jak dla mnie.
O patrz = nie wpadłam na to! ;D Rzeczywiście…
Jeszcze do tego „jak będziesz dobra, to Cię zauważą”. A takiego wała!…
No przecież!;p
A ja myślę, że różnych powiedzeń, przysłów nie należy rozumieć tak dosłownie. To są pewne przenośnie, skróty myślowe. Kiedyś przysłowia były tym, czym teraz są memy i cytaty np. na Facebooku. Obecnie sporo ludzi się nimi zachwyca, a za jakiś czas pewnie ktoś dopatrzy się w nich nieścisłości i powie, że są niezgodne z prawdą i nieżyciowe 🙂
Pewnie tak… Nie przeczę! ;)Myślę jednak, że mimo wszystko pewne rzeczy były niepotrzebnie wpajane dzieciom mojego pokolenia. Ale racja – wtedy wpajali to, a dzisiaj pewnie jest milion innych głupot, które próbujemy wdrażać w życie naszych dzieci… 😉